Jeśli hip hop
posiada oficjalną religię to jest nią islam – napisał znany amerykański
dziennikarz muzyczny Henry Allen, chcąc podkreślić wielką rolę, jaką odegrali
muzułmanie, islam i około muzułmańskie ruchy synkretyczne (Nation of Islam czy Five Percenter) na globalną kulturę hip hopu, a także jego
narodziny. Mało kto wie – to nie tak, że muzułmanie nagle
podchwycili modę na rapowanie od wspaniałego świata Zachodu i sami zaczęli
rapować. Prawda jest taka, że...
TO MUZUŁMANIE
STWORZYLI HIP HOP!
Oczywiście nie sami. Oczywiście nie tylko oni. Ale u zarania
hip hopu leży kultura muzułmanów, którzy byli jedynymi z jego prekursorów.
Jak to? Jak to?
Pochylmy się nad pierwszą lepszą grupą uznawaną za prekursorską! Kto Wam przychodzi
do głowy? Public Enemy – rapują na tle plakatów z Malcolmem X, związani z
Nation of Islam. 2Pac? Muzułmanin.
Jeff Chang historyk
[1]
hip hopu opisuje go jako narzędzie do wyrażania swojego zdania przez grupy
zmarginalizowane, dyskryminowane – w swojej pierwotnej wersji czarne mniejszości
USA. A jakiego wyznania byli czarni, biedni mieszkańcy przedmieść
amerykańskich? Ha?
1. Po pierwsze na
pewno było wśród nich sporo muzułmanów od urodzenia. Szacuje się, że wśród
czarnych niewolników przywiezionych do USA było od 7 do 30 % muzułmanów.
2. Po drugie lata
70. to masowe konwersje na islam wśród kolorowej społeczności USA. Jak to się
stało? W latach 70 obserwujemy wzmożony ruch organizacji muzułmańskich
tworzących meczety, domy kultury, szkoły. W centralnym Harlemie, Brownsville i
wschodnim Nowym Jorku pojawiają się oferty pracy związane z prosperowaniem tych
miejsc. W gettcie bruklińskim, chicagowskim
Southside, czy wschodnim Los Angeles – miejscach w których obecność policji
jest rzadka, a system programów rządowych niewielki, organizacje muzułmańskie
zaczynają świadczyć podstawowe usługi socjalne. Wiele mnożących się wtedy w b.
szybkim tempie organizacji muzułmańskich, wprowadzało w życie programy mające na
celu resocjalizację młodych przestępców oraz prewencyjne działania wśród
ubogiej młodzieży. Ich odbiorcami byli młodzi, bezrobotni, pochodzących z
biednych rodzin, kolorowi mieszkańcy miast do których hip hop świetnie
przemawiał, zaś oni sami hip hopem świetnie wyrażali samych siebie. Kultura chrześcijańska zaczyna być kojarzona z
ignorującym ich establishmentem, białą większością, więc znaczna liczba Aframerykanów, a nawet część Latynosów odrzuciła jej koncepcje. Historycznie
chrześcijaństwo rozumiane bywało jako narzucone przez białego kolonizatora w
imię zniewolenia ludzi.
Niezależnie, wiec od tego czy było
się kolorowym muzułmaninem od urodzenia, czy konwertytą, podkreślanie swojej
muzułmańskiej tożsamości było modne. Podkreślanie swojej tożsamości w tamtym
środowisku za pomocą hip hopu – jeszcze modniejsze. Oba te narzędzia użyte
razem jeszcze mocnej miały uderzyć w białą większość klasy panującej.
Islam związany z ruchami Malkolma X
czy Nowych Czarnych Panter zaczyna przyciągać do siebie młode pokolenie,
wychowane w gettach, któremu nie obce były walki gangów i.. hip hop właśnie. W
teologii dalekiej od konwencjonalnego islamu, synkretycznej grupy 5 PerCenter Manhattan, a właściwie Harlem znany jest pod
nazwą Mekka, Brooklyn to Medina, Quenns to Pustynia, a New Jersey to Nowa Jerozolima. Znaczenia te wchodzą do hip hopowego slangu,
nie tylko muzułmańskiego.
ISLAM STAŁ SIĘ SYNONIMEM WYZWOLENIA,
ZMIANY NA LEPSZE I RESOCJALIZACJI.
2 Pac – czarnoskóry syn kryminalisty i narkomanki, który finalnie
poniósł śmierć w wyniku wolny gangów,
zaśpiewa w roku 1996 tak:
O muzułmanie, nigdy więcej głupich gierek
Możecie wrócić do domu, jeśli tylko zdobędziecie kaucję
Chcę
iść do meczetu, nie chcę brac udziału w pościgu
Wygląda na to, że straciłem
mojego koleżkę, jest odmienionym człowiekiem
Weź pióro do ręki, teraz brak grzechu jest nowym planem
Krótsza wersja po polsu:
HIP HOP UMMAH
Q-Tip nazywany przez dziennikarzy najlepszym
hip hopowym producentem wszechczasów, stworzył w 1996 roku projekt o tytule The
Ummah. W ciągu 3 lat wraz z wieloma amerykańskimi artystami wydaje trzy albumy o tematyce braterstwa, tłumacząc,
że muzułmańskie rozumienie braterstwa wyrażone w słowie umma jest
najtrafniejszym i najpełniejszym opisem idealnej wspólnoty. Od tego momentu rapujący muzułmanie i słuchający ich ludzie nazwą siebie hip hop ummą, zaś wszystkich muzułmanów wraz z
tymi, którzy dopiero nimi zostaną nazywają koranicznym określeniem ummah wasat.
Niektórzy raperzy uznają, że także nie-muzułmanie, którzy słuchają
muzułmańskiego hip hopu i szanują nauki Muhammada mogą czuć się częścią Hip Hop
Ummy.
MUZUŁMAŃSKI HIP HOP
W pewnym momencie muzułmanie nie tylko rapują czy co jakiś czas przemycają w swoich tekstach i teledyskach muzułmańską myśl, ale czynią z islamu swój główny temat. Tak powstaje nurt hip hopu, nazywany przez nich samych "hip hopem muzułmańskim". Etnolodzy muzyki powiedzą, że to hip hop, który spełnia choć jedną z poniższych funkcji:
- spełnia misję dawah, czyli zaprasza do islamu
- walczy z islamofobią i steoretypami na temat islamu i muzułmanów
- jest komentarzem polityczno - społecznym na temat pośrednio z islamem i muzułmanami związanym
- umacnia ponadnarodową, globalną wspólnotę ludzi wyznających islam
HIP HOP PO 11
WRZEŚNIA. „ARABOWIE NOWYMI MURZYNAMI?”
Przełomowym momentem dla tematyki muzułmańskiego hip hopu stają się wydarzenia 11 września. Raperzy
zdają się dzielić na takich, którzy będą ostro odpowiadali na krytykę islamu po
ataku oraz tych, którzy wykorzystają swój rap do czynienia dawah i przyjaznego
przekonywania ludzi, że islam jest jednak religią pokoju.
- Czy teraz Arabowie będą nowymi murzynami? – pytał dziennik The
Black World Today kilka tygodniu po wydarzeniach 11 września w odniesieniu do
tej grupy, która w słowach nie przebierała.
Do tych pierwszych –„nieprzebierających” - zaliczać będzie się m.in.
Hamza Perez, który zaśpiewa:
- Bin Laden nie podkładał bomb. To ty! Powiedz prawdę. Arabia
saudyjska śpi z Ameryką. Izrael Anglia śpią z Ameryką. Bez wazeliny, bo z
wrogiem. Jest tylko jeden Bóg a Muhammad jest Jego prorokiem.
Do tych drugich, całkiem cukierkowych, chcących po tragicznym ataku
podkreślić pokojowy charakter islamu należą m.in. Native Deen. Są całkiem
osobliwi, bo używają tylko instrumentów
perkusyjnych i syntetycznych dźwięków uważając, że tylko te są dozwolone w
islamie. Jak twierdzą chcą przekonać swoich słuchaczy do utrzymania wiary,
lepszego życia i nie poddawania się presji i namiętnościom nowoczesnego
społeczeństwa. Wyruszają u boku amerykańskich reprezentantów Ministerstwa Spraw Zagranicznych na misję pokojową do Egiptu, Jordanii, Tanzanii i Palestyny.
Jak
sami piszą na swojej stronie internetowej, ich muzyka buduje kulturowy most prezentujący islam w pozytywnym świetle
dla zachodniej publiczności i promuje tolerancję w muzułmańskich krajach, pokazując, że na Zachodzie też istnieją praktykujący i pobożni
muzułmanie. W teledyskach oraz podczas występów muzycy
rapują ubrani w tradycyjne muzułmańskie galabije. Ich pokojowy, wręcz przesłodzony charakter nie
oznacza, że odrywają się zupełnie od krytyki świata po 11 września w którym
przyszło im żyć. Śpiewają m.in. o niewinnym muzułmanie porwanym przez służby
wywiadowcze, które zmuszają go do przyznania się o wspieranie Osamy bin Ladena.
Śpiewają o wolności obywatelskiej i wzywają muzułmanów do niezłomności w
obliczu wrogiego im otoczenia.
Nie łamiemy się, jesteśmy ciągle silni,
niezależnie od tego co oni robią, idziemy do przodu – rapują
Jednocześnie zwracają się do nie-muzułmańskiej publiczności z
apelem o nie postrzeganie ich w kategoriach wrogów Ameryki, oskarżając o niechęć
do nich amerykańskie media.
Jak to możliwe, że za każdym razem kiedy włączam wiadomości widzę
Wściekłych mężczyzn, trzymających broń i kilka wielbłądów
Terrorystów zaciskających pieści na prymitywnych sztandarach
Ty czujesz niepokój przez symbole naszej pobożności
Bo nie pokazują nas muzułmanów, którzy uczestniczą w
społeczeństwie, którzy robią pozytywne rzeczy,
NIEGRZECZNE KOBIETY W HIDŻABACH
To także czas, kiedy do muzułmańskiego rapu wchodzą kobiety, co
ociepla wizerunek nowoczesnych, rapujących muzułmanów. Miss Undastood, młoda,
ubrana w hidżab Afroamerykanka śpiewa o wyzwaniu jakim jest bycie młodą
muzułmanką w chrześcijańskim świecie Zachodu Śpiewa np. Powiedz to głośno. Mam
nadzieję, że zdobędziesz dla siebie Koran zamiast mówić mi co usłyszałeś od ludzi.
Nie znaczy to jednak, że wszystkie kobiety pozostają w swoich
tekstach takie grzeczne. Przełamując tym samym stereotyp uciśnionej muzułmanki
w chustce, nie dość, że rapują, w ostrych słowach krytykują najważniejsze osoby
w państwie, wypowiadając się w imieniu amerykańskich muzułmanów.
Najeelah Nur (aka. Eloquence),w swojej piosence w My Prayer for Peace
Niepopularni patrioci – amerykańcy muzułmanie
oczy nie widzą, co słyszą nasze uszy
Bush mówi, że nie toczymy wojny z islamem
Podczas gdy oglądamy go atakującego Afganistan
Podczas świętego miesiąca ramadan
Twierdząc, że robimy to w akcie łaski
Aby wyzwolić muzułmanki i zakończyć z nierównością płci
Podczas gdy 1/3 amerykańskich domów
Jest prowadzona przez samotne matki (…)
MUZUŁMAŃSKIE PRZEDMIEŚCIA W EUROPIE TEŻ RAPUJĄ
Hip hop staje się narzędziem młodych ludzi reprezentujących
zachodnią kulturę miejską. Diaspory arabskie żyjące w Ameryce uczestniczyły w
hip hopowiej scenie, jednak nie wywarły wielkiego wpływu na muzułmański hip hop.
Arabowie stali się jego częścią w największej mierze w Europie.
Osobliwym przykładem francuskiego rapu jest pochodzący z Marsylii
zespół IAM, który w swoich tekstach oraz liniach melodycznych nawiązuje do
kultury afrykańskiej oraz arabskiej, w dużej mierze do starożytnego Egiptu oraz
religii islamu. Grupa
promuje islam jako wartość mającą pomóc im odnaleźć się w multikulturalnej
przestrzeni w jakiej żyją. Prezentują siebie przede wszystkim przez pryzmat
swojej religii i przynależności etnicznej chcąc – jak sami tłumaczą – sprawić,
że muzułmanie i Arabowie zaczną być we Francji lepiej postrzegani, stając
się stałą, pożądaną częścią kultury,
choćby tej hip hopowej. Używają arabskich i muzułmańskich tekstów, beatów,
instrumentów, a w swoich tekstach
krytykują bliskowschodnich polityków za brak religijności jak i za fanatyzm
religijny. Obydwa te stanowiska są według nich wymierzone w islam i wpływają na
postrzeganie muzułmanów przez Europejczyków. Swoje piosenki adresują do
irańskich ajatollahów czy Sadama
Husajna. W utworze dedykowanym Husajnowi zaśpiewają:
Kiedy modlisz się przed kamerami
Czy wiesz chociaż, że wieszanie wszędzie twojego portertu jest
zakazane przez święty Koran?
A ty bluźnisz i bluźnisz i bluźnisz
Za jeden z głównych celów swojej twórczości obrali sobie walkę z
islamofobią:
Telewizja dodaje kłamstwa do twojej wizji
Bądź świadomy trików, które są używane aby ogłupić twój umysł
MAY ALLAH BLESS
FRANCE
Najprawdopodobniej najbardziej rozpoznawalny francuski raper
wpisujący się w ten nurt? Abd Al Malik jest modelowym
przykładem wykorzystywania hip hopu jako narzędzia do walki ze złym wizerunkiem
muzułmanów. W swoich tekstach oraz biografii zatytułowanej May Allah bless France mówi, że francuskie wartości takie jak – wolność, egalitaryzm i braterstwo powinny
się odrodzić. Założył zespół hip hopy New African Poets, jednak z
biegiem lat jego poglądy religijne, zaczęły zbliżać się do sufizmu, a tym samym
teksty z ostrego rapu zaliczanego do muzyki podziemia, zaczęły przypominać
wyrafinowaną poezję recytowaną w rytm muzyki. Dziś jego twórczość jest
zaliczana do sztuki wysokiej, a on sam stał się symbolem wykształconego
obywatela, zintegrowanego z Francją muzułmanina, mieszkańca wielokulturowego
świata. W swoich tekstach porusza trudny
temat historii kolonialnej ale z niej właśnie wyprowadza prawdziwość tezy, ze
islam jest elementem tożsamości francuskiej, a on sam kocha i islam i
republikę.
UCIEMIĘŻONE MUZUŁMANKI
Poza komentarzami politycznymi, wybielaniem się w
obliczu oskarżania o terroryzm, jednym z głównych tematów muzułmańskiego hip
hopu jest kobieta i konfrontacja z wizerunkiem uciemiężonej przez religię istoty.
Stąd mnóstwo piosenek o kobietach jak i rapu muzułmańskiego przez kobiety
wykonywanego.
Jednym z najbardziej znanych zespołów tego nurtu – duński Outlandish -
składający się z trzech raperów wychowanych na
wielokulturowym przedmieściu Kopenhagi, dzięki podniesieniu tego tematu zyskał sobie rozgłos i sławę.
W swoim największym hicie Aisha raperzy śpiewają o
życiu muzułmanki, gloryfikując cechy takie tak pobożność, oddanie macierzyństwu,
codzienne poświęcenie dla rodziny. W teledysku raperzy
przechadzają się ulicami Kopenhagi, co przeplatane jest scenami z życia młodych
muzułmanek mieszkających w świecie Zachodu. Utwór, odwołujący się do tradycji znanej i rozpoznawalnej ścieżki melodycznej z
algierskiego hitu o tym samym tytule, stał się hitem w Europie – szczególnie w
Dani i Niemczech i promował pozytywny/ludzki wizerunek muzułmanki.
Wychwalanie kobiet muzułmanek to jeden z bardziej
lubianych przez nich tematów. W ten zresztą sposób powstaje wiele romantycznych
rapowanych piosenek miłosnych. W piosence Sakeena adresatem jest żona,
muzułmanka, którą raper wychwala opisując swoją radość z tego, jak dobrze jego
mama zaaranżowała ich małżeństwo. Dowiadujemy się także, że adresatka piosenki
jest jego kuzynką, religijna osobą, która wspaniale dba o dom, wychowuje dzieci
i zajmuje się swoimi teściami. Raper zwraca się do niej słowami:
Kobieto,
jesteś moją równością, jesteś moją żoną
Jesteśmy
blisko jak dwie idealnie pasujące do siebie linię kaligrafii.
ROMANTYCZNI RAPERZY
Muzułmański hip hop bywa bardzo romantyczny. Całkiem nowe odkrycie
muzułmańskiej sceny muzycznej Mo Sabri, pochodzący z Tennessee zaśpiewa w 2012
piosenkę pt. Niebo jest tam gdzie jej serce, w której natychmiast zakochają się
setki tysięcy młodych amerykańskich muzułmanek.
Mogłabyś być moją Aishą, a ja twoim
sprawiedliwym,
Potrzebuję cię w moim życiu, mogłabyś być moją
żoną
(…)
Gdziekolwiek chcesz, możemy pojechać na ummrę,
Wskoczyć na odrzutować, po prostu wybrać się na jummę
Moglibyśmy żyć dobrym życiem, mówię tu o sunnie
A kiedy piszę tą muzykę, robię to dla mojej ummy.
ALLAH NIE JEST SEKSISTĄ!
Kobiety w reprezentacji
muzułmańskiego hip hopu stanowią zadziwiająco dużą liczbę. Ich sytuacja nie
jest jednak prosta. Choć to powoli się zmienia, wśród raperów dominują raczej
mężczyźni, którzy z przymrużeniem oka patrzą na rapujące kobiety, w dodatku w
hidżabach. Jakby tego było mało, muzułmanie też nie dają kobietom pełnego
wsparcia. Po pierwsze dyskusyjny jest sam status muzyki, która przez wielu
muzułmanów uznawana jest za haram (zakazana), a co dopiero kobiet – mimo, że
ubranych skromnie, ale występujących przed mężczyznami na scenie. Artystki nie
wydają się jednak tym przejmować.
Zapytane o występowanie przed koedukacyjną
publicznością raperki z Poetic Pilgrimage mówią: -Allah nie jest seksistą.
Już od 5 lat działa internetowa platforma Sisterhood,
która zrzesza rapujące, śpiewające,
piszące poezję i prozę muzułmanki z Europy oraz północnej Ameryki. Platforma została założona przez pakistańskiego
pochodzenia Deeyah Khan ,
producentkę muzyczną i reżyserkę.
MUZUŁMAŃSKI HIP HOP W POLSCE?
Muzułmański
hip hop pojawia się prawie wszędzie gdzie są muzułmanie. Nawet w liczącej tylko
około 30 000 muzułmanów polskiej ummie… No może o całym muzułmańskim
nurcie polskiego muzułmańskiego hip hopu trudno na razie mówić, ale… Leszek
Kaźmierczak znany pod pseudonimem Eldo to jeden z prekursorów polskiego rapu. Mniej znana piosenka Eldo traktuje o islamie
właśnie. Red - polski raper żyjący na emigracji w USA tak samo jak Eldo
przyznaje się do wiary w islam. Razem nagryali płytę al Hub. Eldo zaśpiewał na
niej:
Codziennie mówią o nas
i wytykając nas palcami
Kłamią, że Święty Koran
uczynił nas fanatykami.
Popatrz nam prosto w
oczy i oceń dopiero, jak poznasz
Ponad miliard fanatyków
dobra.
Zresztą nie na nim
kończą się powiązania polskiego hip hopu z islamem J.
Co wspólnego ma polski hip hop i islam przeczytaj tutaj.
MALEZJA I INDONEZJA
– CUKIERKOWY HIP HOP
W Malezji i najliczniejszym kraju muzułmańskim Indonezji, islam oraz miłość to główne temat lokalnej sceny hip hopowej. Wschodnioazjatycka rapująca umma wolna jest raczej od wszelkich politycznych wątków.
W Malezji i najliczniejszym kraju muzułmańskim Indonezji, islam oraz miłość to główne temat lokalnej sceny hip hopowej. Wschodnioazjatycka rapująca umma wolna jest raczej od wszelkich politycznych wątków.
Chociaż wschodnio azjatycki hip hop szczyci się kilkoma
rapującymi kobietami, nurt muzułmański nie doczekał się jeszcze żeńskiej
reprezentacji. Kobiety występują jedynie w chórkach, na teledyskach, choć sami
deklarują w sieci poparcie dla tego gatunku.
NAJMNIEJ
MUZUŁMAŃSKIEGO HIP HOPU JEST W KRAJACH ARABSKICH
W sumie nie ma co się
dziwić. Arabowie mieszkający w krajach arabskich są zajęci rapowaniem o
polityce, konfliktach zbrojnych i problemach społecznych. Główne tematy to
konflikt izraelsko – palestyński, Arabska Wiosna. To nie znaczony, że religii w
ich piosenkach nie ma. Islam jest wszechobecny, ale raczej jako tło ich
utworów, a nie główny temat. Ciągle słyszać prośby wznoszone do Boga, podkreślanie mocy wiary, zwroty takie jak – Alhamdulilah, Bismillah, ale… wciąż co innego jest
głównym tematem.
MUHADŻEDINI SŁOWA I
SŁOWNY DŻIHAD
Podczas gdy status muzułmańskiego hip hopu
podważany jest przez wiele współczesnych klasycznych narracji o islamie,
wskazując, że jakakolwiek forma muzyki jest w islamie zakazana, dla samych raperów
połączenie hip hopu z islamem jest bardzo naturalne. Jak to tłumaczą?
1. Koran został zesłany Muhammadowi w formie
oralnej. Tak samo raperzy muzułmańscy przekazują wiadomość o islamie w oralnej
formie.
2. Koran został zesłany rymowaną prozą. Czymże
innym jest hip hop?
3. Muhammad otrzymał Koran w języku jaki znał –
języku arabskim. Zaś muzułmański hip hop mówi do młodych ludzi, w języku jaki
oni dobrze rozumieją – języku rapu.
Werbalni muhadżedini i słowny dżihad to terminy,
które na stałe weszły do słownika globalnej wspólnoty muzułmańskiego hip hopu.
Muzułmański hip hop – czyli hip hop, którego głównym tematem jest islam - określany
jest przez etnologów muzyki, mianem osobnej subkultury o charakterze jak
najbardziej globalnym.