Często tematem rozmów muzułmanów i nie-muzułmanów jest to co
muzułmance wolno, a czego nie wolno. Każdy ma na ten temat swoje zdanie.
Niektórzy uważają, że w sumie wolno jej wszystko pod warunkiem, że nie gubi
przy tym swojej pobożności. U niektórych lista tego co wypada kobiecie robić
jest dość krótka. Jeśli jesteś córką brodatego taty, który uważa, że zapisanie
się do szkolnej drużyny karate albo judo to, to co porządnej muzułmance nie
przystoi, mamy dla ciebie mocny argument do wykorzystania w domowych
negocjacjach. Uwaga: Muhammad pozwalał kobietom chwytać za broń.
Nusseibeh bint Ka’ab , zwana także Umm Ammarah była jedną z pierwszych konwertytek
na islam. Zaliczała się do tzw. Sahaby,
czyli towarzyszy Proroka Muhammada. Umm Ammarah interesowała się sztuką wojenną
tym bardziej, że jej mąż i synowie byli bardzo zaangażowanymi wojownikami
muzułmańskiej armii. Za każdym razem wyruszała wraz z nimi na pole bitwy, gdzie
podawała mężczyznom wodę, opatrywała rany, zagrzewała do walki. Sama także
nosiła broń i za misję miała obrać sobie ochronę życia ukochanego Proroka. Podczas bitwy o Uhud
nie wytrzymała. Sama rzuciła się w wir walki. Przez cała bitwę podążała za
Prorokiem i chroniła go przed atakującymi wrogami. Podobno podczas tej bitwy
wielokrotnie uratowała Muhammadowi życie, sama przyjmując „na klatę” kilka poważnych
ran. Kiedy ciężko ranna odzyskała przytomność, zapytała tylko: Czy Muhammad
żyje?
Khawla bint
Al-Azwar była jedną z żeńskich towarzyszek Proroka i jedną z pierwszych
konwertytek na islam. Od początku ciągnęło ją na pole walki. Najpierw służyła tam
jako „pielegniarka”, ale kiedy uznała, że zajęcie to jest jednak zbyt nudne, stanęła na pierwszej linii frontu. Sztuk walki nauczyła się od swojego brata,
znanego lokalnego wojownika zwanego Derar. Do historii islamu przeszła dzięki heroicznej
walce przeciwko Bizantyjczykom w bitwie pod Yarmouk. Podobno jej talenty
były porównywalne z tym co potrafili najwięksi przywódcy wojskowi tamtych
czasów. Myślicie sobie, że to jakiś brzydki Babo-chłop? Przekazy mówią, że
wyszła za mąż za bogatego arabskiego księcia, którego zachwyciła jej uroda i
charakter. Po dziś dzień w prawie każdym mieście w Arabii
Saudyjskiej znajduje się szkoła nazwana jej imieniem.
W sztuce dawnej i dzisiejszej przedstawiana jest tak:
W późniejszej historii
islamu znajdujemy całkiem dużo podobnych przykładów. Razia Sultana była sułtanką Delhi w latach 1236 – 1240 (tak, tak nie było tam żadnego
sułtana, ona sama zarządała całym sułtanatem, będąc pierwszą kobiecą
przywódczynią w historii Turcji i muzułmańskiego świata). Była ternowana przez
przywódców armii na dzielną wojowniczke i sama była zwierzchniczką sił zbrojnych
Czy dziś
mamy tak samo dzielne muzułmanki żołnierki?
Mamy,
mamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz